wtorek, 7 sierpnia 2012

Garstka zbędnych odczuć - NejiSasu


Coś oderwanego od poprzednich moich tworów NejiSasusowskich. Cóż, pisząc to... Miałam pewien zamierzony efekt xD. Nie jestem pewna, czy mi wyszło, ale cóż, poczekam na reakcję ^ ^. Będzie.., Normalnie, o! To dobre słowo :) Serdecznie zapraszam do czytania i oczywiście dziękuję za wasze komentarze :) 

(MECHA! NejiSasu! Nie chcę nic mówić, ale ktoś tu obiecywał jakieś Kakanaru xD)

Garstka zbędnych odczuć

"Troska"

Kuchenny zegar tykał cichutko odliczając upływające sekundy. Westchnął, niemalże bezgłośnie. Ogarniało go niechciane uczucie strachu. Lekkie ukłucia zdradzieckiej niepewności.
Ścisnął, nieco mocniej, kubek ze świeżo zaparzoną kawą.
A wskazówki zegara wciąż płynęły lekko po tarczy, nieubłagalnie przypominając o mijającym czasie. Czarne oczy, wbite w panujący za oknem półmrok, nie zdradzały żadnych emocji. Przynajmniej tak można było sądzić w pierwszej chwili.
Przymrużył podejrzliwie powieki, niemalże instynktownie nadstawiając uszy i spinając się nieznaczne.
I zaraz potem się rozluźnił.
Ciepłe ramiona owinęły się wokoło jego szyi. Długie pasemko brązowych włosów połaskotało go w nos. Odetchnął, a wraz z wypuszczanym powietrzem opuściło go całe napięcie towarzyszące mu tego wieczora.
- Czekałeś. - Cichy szept wdarł się do jego ucha.
- Nie. - Oczywiste kłamstwo wypłynęło z pomiędzy zaciśniętych zębów. Zaraz potem wbił czarne oczy w białe tęczówki swojego towarzysza, a ręce samoistnie zacisnęły się na nadgarstkach szatyna. - Spóźniłeś się, Hyuuga.

"Zazdrość"

Obserwował. Czujnie wpatrywał się w każdy ruch mężczyzny.
- Co tak wlepiasz patrzały w tego swoje cud chłopaka? No przecież ci nie ucieknie. Daj mu poćwiczyć w spokoju!
Przemilczał uwagę, wciąż wbijając wzrok w walczące postacie.
- Sasuke! - zawył śpiewnie blondyn. - Mieliśmy trenować!
- Zamknij się, kretynie - powiedział, bez krzty emocji.
Wtedy Naruto przystanął przy nim, zakładając swobodnie ręce na kark i podążył za spojrzeniem kolegi. Po chwili gwizdnął cicho, a na jego twarzy pojawił się głupkowaty uśmiech.
- Oho, czy mi się wydaję, czy to swoje słynne mordercze spojrzenie posyłasz ku Lee, a nie Neji'emu?
- Powiedziałem: zamknij się - powtórzył.
- Jesteś zazdrosny?
Po tym pytaniu Uzumaki oberwał silny cios w szczękę.

"Lęk"

Opierał się o wybieloną ścianę, a jego twarz nie wyrażała żadnych emocji. Przynajmniej tak mógł uznać nieuważny obserwator.
Na czole pojawiła się pojedyncza zmarszczka, oczy utkwił w jednym punkcie. Nozdrza rozszerzały się nieznacznie, przy każdym oddechu. Zaciśnięte na ramionach dłonie pobielały w kostkach.
Uniósł nieznacznie głowę, gdy drzwi do sali operacyjnej otworzyły się gwałtownie i stanęła w nich wyraźnie zmęczona różowowłosa kobieta.
Sakura przetarła twarz dłonią i z delikatnym uśmiechem spojrzała na mężczyznę.
- Wyjdzie z tego - powiedziała, a jej głos załamał się nieznacznie przy pierwszym słowie.
- Jak? - zapytał, ponownie wracając do obserwacji wcześniej obranego punktu.
Zmarszczka wygładziła się. Mięśnie wyraźnie rozluźniły.
- Zasadzka. Wpędzono ich wprost w pułapkę, mieli znaczną przewagę liczebną.
Oderwał się od ściany, równocześnie odwracając się do niej plecami.
- Sasuke, chcesz... - zaczęła niepewnie Haruno. Przełknęła ciężko ślinę. - Możesz wejść do sali. Zobaczyć go.
 - Nie - opowiedział po sekundzie ciszy.
Ruszył w kierunku domu.

"Samotność"

Obudził się, gwałtownie otwierając oczy. Przetarł dłonią spoconą twarz.
Koszmary. Przeklęte koszmary z przeszłości.
Wściekłym kopnięciem zrzucił z siebie skotłowane prześcieradło, podkulił nogi i przewrócił się na drugi bok.
Wyćwiczony wzrok szybko przyzwyczaił się do ciemności. Ciemności, w której znowu był sam. Po drugiej stronie łóżka nie majaczył zarys znajomej postaci.
Z wściekłym warknięciem znowu się obrócił, zaciskając mocno powieki.

"Tęsknota"

Z dziwnym uczuciem pustki podniósł się z miękkiego materaca.
Wzrok znowu mimowolnie powędrował na drugą połowę łóżka. Zaklął szpetnie, wychodząc czym prędzej z pomieszczenia. Na korytarzu przystanął, mrużąc podejrzliwie oczy i nasłuchując.
Zaraz jednak, bez chwili wahania wszedł do kuchni. Nie wypowiadając ani słowa przylgnął do pleców stojącej tam postaci.
Obejmowali się. W niezmąconej ciszy stali tam, nie zwracając uwagi na mijające sekundy.
- Tęskniłeś.
W pomieszczeniu rozległo się poirytowane prychnięcie.   
A jednak... Tamto dziwne uczucie zniknęło jak przy dotyku czarodziejskiej różdżki.

18 komentarzy:

  1. KakaNaru...? Chwilowo to ja się bawię w tworzenie jedynego słusznego pairingu, jakim jest PainIta i niczego innego napisać nie potrafię. XD I w ogóle to mam mózg owładnięty Coelho... =.=

    W ogóle to widze, że ogarnęłaś ficlistę. :D I że Twoje opko główne dorobiło się tytułu!

    Ale tak do meritum mojego komentarza. Wiesz, że jak zaczęłam czytać pierwszą część fika, to myślałam, że mi dedniesz Nejiego? Ten kawałek o tym, że to jest coś oderwanego od poprzednich motywów tak mnie na to naprowadził. Potem sobie uznałam, że może chcesz mi zrobić jeszcze bardziej na złość i dedniesz i Nejiego, i Sasuke, ale na szczęście rzeczywistość okazała się inna. XD

    " Długie pasemko brązowych włosów połaskotało go w nos."
    Aww.
    "- Co tak wlepiasz patrzały w tego swoje cud chłopaka? No przecież ci nie ucieknie. Daj mu poćwiczyć w spokoju!"
    Sasuke się boi, że przyjdę ja. XD Jeżu, takie włosyyy...! Zaplatałabym i rozplatała aż taki Neji chyba by przeze mnie wyłysiał. D":
    " Sakura przetarła twarz dłonią i z delikatnym uśmiechem spojrzała na mężczyznę.
    - Wyjdzie z tego - powiedziała, a jej głos załamał się nieznacznie przy pierwszym słowie.
    - Jak? - zapytał, ponownie wracając do obserwacji wcześniej obranego punktu. "
    Tutaj wpadłam na pomysł, ze Sakury trzyma się czarny humor i stwierdzi, że Neji wyjdzie z tego "nogami do przodu". ToT Ten mój pomysł mnie zabolał, a Sakura jest lepszą kobietą, niż ja o to podejrzewałam.

    W ogól to podoba mi się bardzo. Obaj panowie nie są facetami wielu słów, tak więc tych wielu słów tutaj nie ma, ale czuć, że jest między nimi "coś". I to wszystko prowadzi w sumie do tego jednego wniosku. Sa jakieś uczucia, może niekoniecznie zbędne, jak to jest ujęte w tytule, bo Sasuke wygląda na przyzwyczajone, zaryzykowałabym stwierdzenie, że poniekąd już, hm, uzależnionego od obecności Nejiego. Chociaż może lepiej niz "uzależnienie" powiedzieć, że Nejiego po prostu potrzebuje. :>
    Szkoda, że nie jest to dłuższe, noale. XD"

    Całuski! Słodkie, bo przed chwila wpieprzyłam całą tabliczkę czekolady. :)
    mecha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tu widzę bezczelne wykręcanie się, ot co xD Sama też się zgłębiłam w pisanie HP/LV dla własnych celów, a jakoś wybrnęłam na NejiSasu! xD Nie ma takiego bezczelnego wykręcania się xD Ja chcę "Majonezy i Ketchupy"! xD
      Boję się tego waszego Coelho xD "Woda wrze 100 stopniach Celsjusza" xD A jak bardzo chcesz, to mogę machnąć jakieś mega-wypasione-jutsu, które zmiecie cały Narutowski świat i wszyscy będą dednięci xD

      Ha! Ogarnęłam spis! W końcu, po dwóch marnych próbach, udało się! Mam nadzieję, że wszystko działa xD A tytuł... No cóż... To nie jest mój wymarzony i smutam z tego powodu, bo pomysłu ni mam żadnego i też żadnego nikt mi nie podał na srebrnej tacy, to walnęłam, najlogiczniej, nazwę bloga xD

      Mecha... Ja? Kogoś dednąć? No szykuję się od dłuższego czasu, ale jakoś mi nie idzie xD Ja piszę słit opa, w których dobrzy ludzie żyją długo i szczęśliwie xD Nawet Sakura, którą nie wiem czemu większość osób hejtuje niemiłosiernie xD Ja tam lubię różowy xD


      "Obaj panowie nie są facetami wielu słów, tak więc tych wielu słów tutaj nie ma, ale czuć, że jest między nimi "coś"."
      Tak! TAK! O TO MI CHODZIŁO! :D :D :D
      A to, że Ci się podoba, cieszy mnie niezmiernie, no ale... Mecha... NajiSasu xD Jakby to Ci mogło się nie podobać? xD O, a coś w stylu przyzwyczajenia/uzależnienia też się miało pojawić w "odczuciach", ale jakoś spasowałam w końcu i wyszło jak jest ^ ^.

      Bez marudzenia o długości! Jest, jest! Umowy o długości nie było xD (Daaaj czekolaaaady <3, albo eksperymentalnej kawy espresso/cappuccino mix)

      BUUUZIA :)

      Usuń
    2. ...jeszcze zobaczysz trójkąt KakashixNarutoxPaulo. XD" Myslę, ze w tym momencie tylko na to mnie stać. ;0
      Nie dedaj Nejiego. :< Sasuke możesz tak ewentualnie, ale nie dotykaj Nejiego!

      Na tytuł opka najlepszy jest cytat z Coelho, mówię Ci. Powinnaś je przejrzeć! :D

      Ja lubię Sakurę. Jestem za to hejterką Hinaty. To obraza dla wszystkich kobiet, ze toto ma tę samą płeć, co one. Hinata jest chyba trzecią płcią, bo dla facetów to też byłaby obraza. Dla trzeciej płci zresztą też... dobra. Hinata jest czwartą płcią i odrębnym gatunkiem. i wszyscy są hepi. :>

      Jeeest! Trafiłam z interpretem! :D Omg, powinnam zdac maturę z polaka na sto pro w takim razie, ale nie zdałam. Wielkie: JAK TO. XD

      ...czekolady to ja mogę dać, ale z kawą chyba bluźnisz jak Maxiii o pairingach. ;0 Kawa ma być: czarna, gorzka i dobra. Preferably z ekspresu ewentualnie po turecku lub jak masz kogoś ogarniętego to realne espresso.
      Zresztą, moje cappuccino byłoby nie do wypicia. Tak jak moje latte są, tylko mój były chłopak umiał to robić na profesjonalnym poziomie. Takie wypaśne z syropem i w'ogle. XD

      Usuń
    3. Nie groź mojej psychice, proszę Cię xD. Ja jestem za słaba na takie miksy, niestety. Chyba jeszcze do niego nie dojrzałam.
      Dobszsz, nie dedne Neji'ego. Ani właściwie nikogo innego xD. Będę grzeczna, ludziki w moich opowiadaniach będą pławiły się w luksusach i żyły długo i szczęśliwie, pożerając tony żelków agrestowych w kształcie żabek. I za swoją dobroć być może kiedyś wyląduje w raju, między tanimi winami, a dystrybutorem kawy.
      A nu... Hinata. Zbrzydła na starość, tyle Ci powiem. A nie mogę jej bezczelnie zhejtować, bo ze swoim antyspołecznym/emoistycznym podejściem do życia czasami niebezpiecznie mogę być do niej podobna w kwestii zachowania xD.
      Jak Cię wynik nie satysfakcjonuje to zawsze możesz strzelić se poprawkę xD Miałam tak z matmy robić, ale cóż... Chyba niekoniecznie mi to wyszło. Chociaż mam jeszcze dwa lata na ogarnięcie się w tym temacie jak coś.
      Kawa gorzka, czarna - jak potrzebuje porządnego kopa na rozpęd do roboty.
      Kawa czarna, gorzka - jak z rana nie mogę się dobudzić.
      Kawa czarna, gorzka - jak się stresuje jest idealna.
      Ale kiedy próbuję się nad sobą poużalać, to niestety, egzystuję na mieszankach kawowopodobno wszelakich xD.

      Usuń
    4. Hehehe, zobaczymy, jak to z tymi groźbami będzie. : D

      Nieeeee, nie żelków!!! Daj im czekoladę, ja nie lubię żelków prawie tak samo jak lizaków -- potrafię jedną żelkę jeść przez godzinę, tak jak karmelka, landrynkę czy lizaka, z tym że tutaj czas potrafi wydłużyć się do kilka godzin nawet. =.="

      ...jak można być podobnym w zachowaniu do Hinaty? o.O

      I nie, nie mam po co się poprawiać. ;) Mój wynik z polaka, tak jak i z angola, nie jest może i najwyższych lotów, ale na rekrutacji na interesujące mnie kierunki straciłam przez to jedynie niecałe 13 pktów, więc źle nie jest. Plus, egzamin z polskiego jest najdurniejszy z najdurniejszych, bo zbyt mi się na nim nudziło. Jest nawet gorszy od wosu!

      Mieszanki kawopodobne są kiepskie i niepijalne. XD Trza wziąć kawusię (<3) w termos i z tym wszędzie łazić, wtedy człowiek jest zadowolony, że może popijać kawkę, niczym żul z piersiówki bimberek. ;)
      O, piersiówkę tez mam, hohoho. XD"

      Usuń
  2. Jak zwykle wspaniałe! Ale ja i tak czekam na główne opowiadanie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *Ostrzy swoje prywatne widły* Krótko! Proszę rozwinąć wypowiedź! (Dbam o Twoje przygotowanie do matury, czy coś) xD xD xD

      Usuń
    2. Moje widły są zawsze ostre i wchodzą w plecki jak w masełko... Nie rozpisywałem się, gdyż, albowiem, ponieważ pomimo tego, że technicznie bez zarzutu, to paring mi nie pasi. Jeżeli Sasuke to tylko z Naruto! Poza tym notka też była krótka... ;P Z niecierpliwością wyglądam kolejnej części Twojego głównego opowiadania. Skończyłaś w takim momencie, że aż mnie skręca! Pozdrawiam, życzę mega weny iogromnej cierpliwości do upierdliwych fanów takich jak ja...

      Usuń
    3. Maxii, bluźnisz. :C Sasuke z Nejim to najlepsiejszy pairing evar!

      Usuń
    4. Oh, pardon, źle napisałam Twój nick, nieintencjonalnie. Maxiii, oczywiście. (:

      Usuń
    5. Hm... A jakby normalny Naruto był długowłosym Narutem? :3

      Usuń
    6. Tylko pod warunkiem, że go przefarbujesz na brązowo. x3

      Usuń
  3. Hej,
    bardzo mi się podobało, jak widać między Sasuke a Neijm nie ma zbyt wiele słów ale jest to „coś”co ich do siebie przyciąga. A co do ostatniego rozdziału opowiadania był bardzo dobry, Naruto miał się stać przekąseczką demona ;] haha, no no Kyuu się obraził i zostawił go samego na polu walki. A co z Sasuke? Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału.
    Weny Tobie życzę
    Pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję za miły komentarz. Rozdział się pojawi... Kiedyś... No...

      *dobra, już się nie pogrążam*

      Usuń
  4. Łoj rany rany, miałam już dawno coś napisać, ale taaaaaak mi zleciało! *macha rękami*
    Co do rozdziałów wiodącego opowiadania, to będę do znudzenia powtarzać, że totalnie uwielbiam Naruto, jego narrację, pokrętną logikę i porąbane relacje z Kyuubim. To jest rewelacyjny duet, naprawdę. <3 I naprawdę postaram się komentować z rozdziału na rozdział, bo potem ciężko mi sobie przypomnieć, o czym myślałam, czytając rozdział kilka tygodni temu *wzdycha*
    Aleeeee! Jeżeli chodzi o partówki NejiSasu. Uwieeeeelbiaaaaam! *pada do stóp* Szalenie mi się podoba ten Twój neurotyczny Sasuke, taki nieco rozwydrzony i zdecydowanie z nerwicą natręctw i innych patologii. XD Jest naprawdę uroczy. <3 Chociaż pewnie by się śmiertelnie obraził za to określenie. *parska* I on się uroczo obraża! ^.^ No i Hyuuga! No taki totalnie opanowany facet, który czasami swoją prostotą chyba nie nadąża za fiksacjami swojego chłopaka, naprawdę *chichocze* Ale są naprawdę rewelacyjni. Liczę na więcej one-shotów z nimi, bo tworzysz je naprawdę zabawne, bardzo fajnie kondensując wszystkie treści do bardzo fajnego minimum. Łaaaa, chciałabym przeczytać też coś dłuższego z nimi w Twoim wykonaniu. *.* Komedię, coś poważnego, cokolwiek. Zresztą, u Ciebie nawet powaga jest napisana zawsze w bardzo fajny sposób. XD
    Jeeej, mam nadzieję, że się czegoś kiedyś doczekam. *.*
    Pozdrawiam i życzę weeenyyyyy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "I naprawdę postaram się komentować z rozdziału na rozdział, bo potem ciężko mi sobie przypomnieć, o czym myślałam, czytając rozdział kilka tygodni temu *wzdycha*"

      A ja zachęcam! :D I to wcale nie dlatego, że jestem łasa na komentarze xD.

      Dziękuję bardzo za miły komentarz ^ ^. I cieszę się, że moje NejiSasu Ci się podobają. Coś dłuższego, mówisz? Hm... Sprawa warta przemyślenia ;)

      Usuń
  5. Nawet bardzo warta przemyślenia! *wyszczerz* Ja jestem szalenie bardzo za! ^.^

    I będę pisać na bieżąco. W końcu trzeba połechtać autorską wenę i próżność, bez tego ani rusz w pisaniu. XD

    Hibari

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja chce next i to szybko to jest zajebiste. Calego bloga przeczytalm w jeden dzien i poprostu nie mogs wytrzymac nie majac dostempu do dalszych rozdzialow. Kyubi jest zajebist po prostu swietny. Tylko mam nadzieje ze nie usmiercisz saske.



    Aki

    OdpowiedzUsuń